Z głową w chmurach…
A raczej w chmurze – i to obliczeniowej. Mówimy tu o technologii, która umożliwia dostęp do sieciowych usług za pomocą dowolnego komputera czy innego urządzenia z dostępem do sieci. Zjawisko o nazwie cloud computing to jednak przede wszystkim bardzo wygodne rozwiązanie, które pozwoli nam oszczędzić czas i pieniądze.
Nawet jeśli do tej pory ktoś nie słyszał o cloud computingu, to i tak na pewno doświadczył jego działania – np. posługując się zwykłą pocztą elektroniczną, przystosowaną do tego, by przechowywać wielkie ilości danych. Wyróżniamy chmury publiczne (chodzi o ogólnie dostępnych dostawców usług czy aplikacji) oraz te prywatne (przedsiębiorstwa wykorzystają chmury tylko do własnych celów).
Chmura obliczeniowa powstała, by nasze życie stało się prostsze, a w kieszeni pozostało więcej środków, dlatego z technologii tej chętnie korzystają np. właściciel małych i średnich przedsiębiorstw. Mogą oni m.in. skorzystać z niezbędnych danych także wtedy, gdy przebywają poza miejscem pracy. Zasobów chmury można bowiem używać wszędzie i o każdej godzinie, jeśli tylko mamy dostęp do internetu.
Zamiast wydawać pieniądze na zabezpieczenia chroniące serwery czy administratora sieci, przedsiębiorca może wykorzystać jedną z najpopularniejszych usług chmury, a mianowicie tzw. kolokację serwerów, polegającą na wynajęciu oraz opłacaniu miejsca w serwerowni czy łącza (choć zapewnienie sprzętu, oprogramowania czy odpowiednich aplikacji leży w gestii firmy).
W ramach SaaS-u (oprogramowanie jako usługa) otrzymujemy potrzebne w firmie oprogramowanie i to bez kupowania wymaganej licencji. W jeszcze innej usłudze określanej mianem PaaS (platforma jako usługa) sprzedawany jest z kolei cały pakiet aplikacji.
Podsumowując: dzięki chmurze obliczeniowej zyskujemy (oczywiście po uprzednim opłaceniu abonamentu) łatwy dostęp do wszystkich potrzebnych nam programów i danych, możemy liczyć na profesjonalną pomoc techniczną, a przede wszystkim – jako przedsiębiorcy – znacznie usprawniamy pracę naszej firmy.