Jak nie stracić ważnych plików
Fakt, że to pracownicy decydują o obliczu przedsiębiorstwa jest niepodważalny. Zgrany, doświadczony i dobrze wykształcony zespół gwarantuje sukces niemal w każdym wypadku. Ryzyko niepowodzenia i kryzysy są jednak wpisane w rodzaj działalności, jakim jest prowadzenie własnej firmy. Trudnych sytuacji nie da się uniknąć, ale można zrobić wiele by je wyeliminować.
Kiedy uda nam się skompletować zespół mogący dać się opisać przywołanymi wyżej przymiotnikami czeka nas jeszcze jedno zadanie, co najmniej o tej samej skali trudności – musimy zapewnić naszym pracownikom komfort psychiczny i bezpieczeństwo pracy.
Ich, a zarazem naszym, największym kapitałem są owoce codziennej pracy. Najgorszą sytuacją, w jakiej możemy się znaleźć to utrata wszystkich danych w wyniku awarii systemu. Może to spowodować całkowity paraliż naszych dotychczasowych działań i konieczność mozolnego odtwarzania wszystkich dokumentów, co przecież też nie jest zawsze możliwe.
System informatyczny firmy nie jest pełny, kiedy nie uwzględnimy w nim miejsca dla oprogramowania mającego na celu tworzenie bieżących kopii zapasowych. W tym przypadku nie będziemy się musieli martwić nawet w przypadku awarii – sami ustalamy częstotliwość zapisu, zatem decydując się na przykład na godzinny cykl będziemy mieli pewność, że to, co robimy my i nasi pracownicy jest zabezpieczane niemal na bieżąco. Tworząc szczegółowy harmonogram zapisów możemy wskazać całą grupę plików bądź tylko jeden konkretny, dla którego mają być wykonywane kopie bezpieczeństwa.
Dodatkowym zabezpieczeniem będzie natomiast możliwość zdublowania funkcji naszych serwerów. Kopie zapasowe zabezpieczą nas przed utratą danych, ale praca firmy będzie częściowo sparaliżowana do czasu wymiany sprzętu. Możemy temu zaradzić sprawiając, że na czas awarii jednego z serwerów jego funkcję przejmie inna maszyna. Takie połączenie praktycznie eliminuje ryzyko utraty jakichkolwiek ważnych informacji i paraliżu pracy przedsiębiorstwa. Dzięki temu zaś my będziemy mieli sposobność, by całkowicie skupić się na pracy nie myśląc jednoczenie o tym, by regularnie wykonywać ręczne kopie zapasowe i przechowywać je na nośnikach zewnętrznych, których trwałość również bywa złudna.
Pamiętajmy zatem, że pytaniem na jakie powinniśmy sobie odpowiedzieć nie jest 'czy kryzys nadejdzie' ale 'kiedy kryzys nadejdzie'. A później zróbmy wszystko, żeby wywołane szkody były najmniejsze z możliwych. Rozwiązania profilaktyczne są zawsze lepsze od usuwania skutków awarii.