Za duży telewizor? Nie ma czegoś takiego jak za duży telewizor!
A więc postanowiłeś – przed Świętami sam sobie zrobisz prezent i kupisz sobie telewizor. Bardzo dobry pomysł! Myślałeś jednak już nad tym, jak go wybrać? Mówią, że to nie rozmiar jest najważniejszy, chociaż akurat w przypadku telewizorów ta prawda, stara jak świat, nie do końca mogłaby się sprawdzić. Więc jak to w końcu jest?
Jedną z pierwszych rzeczy, które usłyszałem ostatnio chcąc również nabyć telewizor było pytanie: ile cali? 42, odpowiedziałem. A zatem za mną proszę, odpowiedział sprzedawca i zaprowadził nas do tej części marketu, w której prezentowane były telewizory o wielkości 46 cali. Na moje pytanie, czy aby na pewno dobrze trafiliśmy (bardziej bezpośrednie pytanie o jakość słuchu imć sprzedawcy miałem na końcu języka) dostałem odpowiedź, że jak najbardziej.
O co zatem chodziło? Jedną z naczelnych zasad rządzących sprzedażą telewizorów jest podobno fakt, że kupujący zawsze powinien wziąć model o kilka cali większy od tego, co zakładał wcześniej. Wynika to z faktu, że ludzkie oko bardzo szybko przyzwyczaja się do tego, co widzi na co dzień. I jest to absolutna prawda – 46 cali w moim, bądź co bądź nie największym, salonie bardzo szybko się zgubiło. Czy nawet nie tyle zgubiło, ile bardzo szybko zaczęło doskonale doń pasować. Po kilku miesiącach od zakupu zacząłem się zastanawiać, dlaczego w ogóle brałem pod uwagę zakup mniejszego modelu. Metraż pokoju dziennego to około 12 metrów kwadratowych, także pamiętajcie – jeśli macie pokój dzienny podobnej wielkości, 46 cali to wcale nie jest za dużo (swoją drogą dzisiaj myślę, że mogłem zastanowić się jednak nad czymś jeszcze większym, niemniej ceny były zaporowe).
Osobiście też nie mogłem sobie odmówić wyposażenia z gatunku smart TV. Internet w telewizorze to przyszłość i uznałem, że lepiej będzie, jeśli do mojego domu zawita szybciej, niż później. Tym sposobem od pół roku cieszę się udanym zakupem, niemniej pamiętajcie – wybór telewizora to decyzja na lata, zatem warto, by była odpowiednio przemyślana. Trafnych wyborów!